Skutki alkoholizmu

 

Fizyczne skutki uzależnienia od alkoholu

UZALEŻNIENIE BIOLOGICZNE
Leczenie alkoholizmuobejmuje w pierwszej mierze aspekty natury fizycznej, czyli walkę z uzależnieniem biologicznym. Organizm ludzki jest zależny od różnych substancji, które oddziałują na szereg układów neuroprzekaźnikowych, a końcowym efekt tego działania jest uaktywnienie układu nagrody w mózgu. Długotrwałe przyjmowanie substancji powoduje w końcu uzależnienie oraz zmiany procesów chemicznych w organizmie.
Funkcjonowanie organizmu zostaje dostosowane do określonych substancji. Oznacza to, że osoba spożywająca środki o działaniu uspokajającym będzie przyzwyczajała organizm do neutralizowania tych substancji. Leczenie uzależnień wymaga zrozumienia biologicznej natury tego procesu. Początkowo niewielkie dawki substancji powodują pożądane zmiany w nastroju, wywołują lepsze samopoczucie czy efekt zapominania o kłopotach. Z czasem to wrażenie się zaciera, ponieważ organizm przyzwyczaja się do określonej substancji. Następuje wzrost tolerancji i konieczne jest spożywanie większych ilości w celu uzyskania tego samego efektu co na początku.
Alkoholizm to jedno z najczęstszych uzależnień, które objawia się charakterystycznymi zjawiskami fizjologicznymi. Jednym z najwidoczniejszych objawów uzależnienia biologicznego od alkoholu jest zespół abstynencyjny, który pojawia się w następstwie przerwania bądź zmniejszenia ilości spożywanego alkoholu. Najczęściej pojawiają się wówczas:
  • drżenia grube mięśni
  • halucynoza alkoholowa
  • napady drgawkowe
  • delirium tremens (majaczenie alkoholowe)
 
Poza zespołem abstynencyjnym ciało ludzkie reaguje także w postaci okresów alkoholowych zaburzeń pamięci.
Z czasem u osoby uzależnionej pojawia się ból po zażyciu alkoholu. Pojawia się w związku z cyklem przetwarzania, który zostaje uruchomiony po wprowadzeniu do organizmu substancji, gdyż przekrwione organy zaczynają pracować pozyskując zapasy odżywcze z kości oraz mięśni. Takie oddziaływanie alkoholu na organizm w efekcie wywołuje bardzo charakterystyczny wygląd osób uzależnionych, czyli nadmiernie wychudzoną sylwetkę. U niektórych uzależnionych od alkoholu zaczynają się pojawiać stopniowo lęki, omamy, porażenia nerwów, itp
Wprowadzone do organizmu substancje, takie jak alkohol, powodują zaburzenie przepływu impulsu między nerwami. W zależności od substancji mogą one spowalniać bądź przyspieszać uwalnianie cząsteczek neuroprzekaźników. Leczenie alkoholika jest trudne z powodu zaburzenia świadomości. Świat przez niego widziany zdecydowanie różni się od tego, jaki dostrzega osoba trzeźwa. W związku z tym zalecane jest leczenie alkoholizmu w bezpiecznych warunkach pod stałą opieką medyczną.
 

Wpływ uzależnienia na umysł

Liczne badania dowodzą, że u około 50-75% osób uzależnionych od alkoholu /i innych substancji zmieniających nastrój/ obserwuje się zaburzenia pamięci i procesów poznawczych oraz obniżenie funkcji intelektualnych. Istnieje wyraźna zależność między tymi zaburzeniami a zmianami w mózgu. Niektórzy badacze zwracają jednocześnie uwagę na poprawę procesów poznawczych, pamięci i funkcji intelektualnych u osób przez dłuższy czas utrzymujących abstynencję. Powstałe w wyniku toksycznego działania alkoholu /narkotyków/ i produktów jego przemiany organiczne zmiany w mózgu mogą spowodować wystąpienie zmian w zakresie niektórych cech osobowości (m.in. obniżenie życia uczuciowego, zubożenie zainteresowań, osłabienie społecznej motywacji działania, osłabienie zdolności planowania).
 
Bardzo często mówi się, że alkoholizm prowadzi do nieodwracalnych zmian charakterologicznych (osobowościowych) i tzw. psychodegradacji. Mianem "psychodegradantów" określa się często osoby, które w trakcie picia - lub podczas krótkich przerw między kolejnymi okresami picia - zachowują się w sposób społecznie nieakceptowany (np. dokonują czynów karalnych, znęcają się nad rodziną, często popadają w konflikty z otoczeniem).
 
Rzeczywiście, pijący alkoholik /narkoman, hazardzista itp./ funkcjonuje najczęściej w sposób uciążliwy dla społeczeństwa oraz ogranicza do minimum swoje potrzeby i swoją pozytywną aktywność. Kiedy stan taki trwa przez wiele lat, a przerwy między kolejnymi "ciągami" są niezbyt długie, można powiedzieć, że wykształcił się u niego "zespół nabytych zaburzeń osobowości spowodowanych przewlekłą intoksykacją alkoholową /narkotykową/" określany mianem psychodegradacji.
 
Proces ten traktowany jest na ogół jako trudno odwracalny, ale wiele osób, którym wpisano do historii choroby rozpoznanie "psychodegradacja alkoholowa" zaprzestała picia, powróciła na łono rodziny, podjęła pracę i zaczęła bardzo dobrze funkcjonować, niejednokrotnie nawet lepiej od tych, którzy postawili im cytowane wcześniej rozpoznanie.
 
Takie sytuacje skłaniają do postawienia pytania, czy rozpoznanie "psychodegradacja alkoholowa" jest zawsze poparte wystarczającymi faktami oraz czy postawiona diagnoza nie była przypadkiem związana z brakiem wiedzy i umiejętności dotarcia do alkoholika i udzielenia mu pomocy? Tysiące przykładów skłaniają do tego, aby na alkoholika patrzeć uważniej, zdając sobie sprawę z tego, że w okresach picia nie tyle on co alkohol decyduje o jego funkcjonowaniu. Dopiero w jakiś czas po tym, gdy człowiek przestanie pić, można zobaczyć, co naprawdę sobą reprezentuje. Bardzo często okazuje się on osobą niezwykle wartościową. Przy tej okazji warto wspomnieć, że wielu pisarzy, laureatów Nagrody Nobla, sportowców, artystów, lekarzy, prawników itd. było alkoholikami /narkomanami/.
 
Niejedna z tych osób w okresie picia czy przyjmowania innych substancji zachowywała się tak jak wspomniany już wcześniej "psychodegradant", natomiast w okresie utrzymywania abstynencji pokazywała swoje prawdziwe oblicze, swój talent oraz umiejętności wykraczające ponad przeciętność.
 

Psychiczne skutki alkoholizmu

Zmiany psychiczne, jakie spotkamy u osób spożywających alkohol, możemy podzielić z grubsza na takie, które mają ścisły związek ze stanem upicia (ostre zatrucie o różnej głębokości) oraz takie, które spotykane są wyłącznie u osób uzależnionych od alkoholu i które są następstwem wieloletniego i intensywnego picia.
 
Najczęściej spotykanymi powikłaniami uzależnienia od alkoholu są ostre zespoły abstynencyjne przechodzące niejednokrotnie w ostre psychozy alkoholowe (majaczenie alkoholowe, ostra halucynoza) oraz przewlekle psychozy alkoholowe, takie jak przewlekła halucynoza, paranoja alkoholowa oraz psychoza Korsakowa.
 
Zespół abstynencyjny. Objawy zespołu abstynencyjnego (zespołu odstawienia) pojawiają się w okresie pierwszych 24-36 godzin po zaprzestaniu picia, a więc wówczas, kiedy w trakcie ciągu picia lub podczas próby jego przerwania dojdzie do obniżenia poziomu alkoholu we krwi. Wygląda to tak, jakby poprzez wytwarzanie objawów abstynencyjnych organizm osoby uzależnionej domagał się dostarczania kolejnych porcji alkoholu.
Na spadek poziomu alkoholu we krwi organizm reaguje najczęściej objawami ze strony:
  • układu pokarmowego (brak łaknienia, nudności, wymioty, biegunki);
  • układu krążenia (przyspieszenia akcji serca, zaburzenia rytmu, podwyższone ciśnienie krwi);
  • układu wegetatywnego (wzmożona potliwość, rozszerzone źrenice, suchość luzówek jamy ustnej).
 
Ponadto organizm reaguje objawami "grypowymi" i przypominającymi przeziębienie (ogólnie złe samopoczucie, osłabienie, podwyższona ciepłota mięśniowe i bóle głowy), silnym drżeniem rąk (tremor), a niejednokrotnie całego ciała, oraz obecnością tzw. głodu alkoholowego.
 
Charakterystyczne są również skargi na nadpobudliwość, niepokój, lęk oraz obniżenie nastroju czy zaburzenia snu (bezsenność, koszmarne sny), które mogą nasuwać podejrzenie nerwicy.
 
Należy więc mieć świadomość, że objawy zespołu abstynencyjnego nie są charakterystyczne wyłącznie dla niego samego, mogą natomiast imitować wiele różnych schorzeń. W niewielkim procencie przypadków (mniej niż 5% hospitalizowanych pacjentów) pojawiają się powikłania w postaci ostrych psychoz alkoholowych, takich jak majaczenie alkoholowe (delirium tremens) czy ostra halucynoza alkoholowa. U 5 do 15% alkoholików pomiędzy 6 a 48 godzinami od odstawienia alkoholu mogą wystąpić drgawki typu grand mai (drgawkowe napady abstynencyjne).
 
Majaczenie alkoholowe (majaczenie drżenne, delirium tremens, "biała gorączka") jest najczęściej spotykaną psychozą alkoholową i występuje u około 5% uzależnionych. Objawy pojawiają się do 72 godzin od zaprzestania picia, kiedy poziom alkoholu we krwi zaczyna spadać. Zawsze towarzyszą one innym objawom zespołu abstynencyjnego. Najpierw pojawia się niepokój, lęk oraz bezsenność, do których dołączają się zaburzenia świadomości (dezorientacja co do miejsca i czasu), urojenia, iluzje i omamy. Chory widzi ruchliwe, małe i wielkie zwierzęta, różne dziwne stwory, niezwykle twarze i postacie. Obrazy te są zwykle kolorowe i ruchliwe. Niejednokrotnie czuje i widzi chodzące po nim samym owady, robaki czy mrówki, czasem mówi o dziwnych smakach i zapachach.
 
Dość często występują tzw. urojenia dziania się (oniryczne, jak w marzeniach sennych), w których chory jest zarówno widzem, jak i aktorem. Jest on przekonany, że uczestniczy w wydarzeniach, które mają miejsce w pracy, w domu, restauracji czy też w innym dobrze znanym i często odwiedzanym miejscu. W wydarzeniach tych bierze żywy i czynny udział (tzw. majaczenie zawodowe/ /zajęciowe). Kiedy indziej czuje się osaczony przez "bandę", chowa się, ucieka, albo też sam atakuje napotkane osoby, rozpoznając w nich swoich rzekomych prześladowców (tzw. zespół oblężenia). Charakterystyczna dla majaczenia są bóle ciała, bezsenność oraz nasilanie się objawów w nocy (kiedy jest ciemno i panuje zła widoczność). Opisanym objawom towarzyszy z reguły ciężki stan somatyczny z wysoką temperaturą i zaburzeniami gospodarki wodno-elektrolitowej oraz regulacji wegetatywnej. Ciężki stan somatyczny w połączeniu z silnym niepokojem może doprowadzić do niewydolności krążenia i zgonu.
 
Ostra halucynoza alkoholowa (ostra omamica). Jest drugą co do częstości występowania psychozą alkoholową i towarzyszy innym objawom zespołu abstynencyjnego. Przez niektórych uważana jest za odmianę majaczenia. Początek jest z reguły nagły. Najczęściej chory zaczyna słyszeć głosy, które grożą mu, wymyślają, czasami oskarżają, a kiedy indziej żywo dyskutują na jego temat, bądź nakazują, co ma robić. Zdarza się, że nakazują popełnienie samobójstwa (chory słyszy: "powieś się... powieś się"), bądź zrobienie sobie jakiejś krzywdy, np. głos nakazuje odcięcie sobie ręki ("albo sobie utniesz rękę, albo ci urżniemy łeb"). W miarę trwania choroby mogą dołączyć się usystematyzowane urojenia, często prześladowcze, ściśle związane z zasłyszanymi treściami, np. przekonanie, że wrogowie organizują zamach na życie chorego, dysponują aparaturą podsłuchową, a nawet oddziaływają na niego poprzez ściany, sufit czy podłogę. Urojeniom towarzyszy na ogół niepokój, lęk, obniżenie nastroju. Zdarzają się zachowania agresywne i autoagresywne.
 
Nierzadkie jest występowanie halucynacji czuciowych (np. chodzące po ciele robaki bądź mrówki, albo też kasza czy włosy w jamie ustnej). Choroba trwa zwykle od kilku dni do miesiąca, wymaga intensywnego leczenia farmakologicznego, i to nierzadko w warunkach szpitalnych.
 
Przewlekła halucynoza alkoholowa (halucynoza Wernickego) jest stanem psychotycznym, utrzymującym się po ustąpieniu objawów ostrej psychozy. Może ona trwać miesiącami, a nawet latami. Zaostrzenia choroby mogą następować zarówno w wyniku przerwania abstynencji, jak i w stanach gorszego samopoczucia fizycznego i psychicznego.
Paranoja alkoholowa (alkoholowy obłęd zazdrości, obłęd opilczy, "zespół Otella") występuje u mężczyzn, zwykle po czterdziestym roku życia. Pojawienie się wyraźnych objawów choroby poprzedzone jest na ogół nadmierną podejrzliwością wobec partnerki. Spotykane u wszystkich prawie alkoholików wątpliwości co do wierności partnerki nabierają stopniowo cech urojeń. Nara?stają nieporozumienia z powodu zadręczających pytań dotyczących niewierno?ści seksualnej, żądania wyjaśnień, śledzenia, sprawdzania bielizny osobistej i pościelowej, szukania śladów na ciele. Dość częste są pogróżki, agresja wobec partnerki i jej domniemanych kochanków oraz wymuszanie przyznania się do winy. Argumentem przemawiającym za zdradą jest praktycznie każde zacho?wanie partnerki, jej zły i dobry humor, obecność mężczyzn w miejscu pracy, a każde wyjście z domu może stanowić dowód, że spotyka się z kochankami. W rozwiniętej chorobie dochodzi do zawężenia wszelkich zainteresowań, zanie?dbania pracy i koncentracji na poszukiwaniu dowodów niewierności partnerki. Partnerka lub domniemany kochanek stają się niejednokrotnie ofiarami czy?nów agresywnych, a nawet zabójstwa. Schorzenie to jest przewlekłe i na ogół dość oporne na leczenie farmakologiczne.
 
Psychoza Korsakowa (alkoholowy zespół amnestyczny, zespół Wernickego--Korsakowa) występuje po wielu latach intensywnego picia jako przejaw ciężkich zaburzeń metabolicznych. Istotną rolę w jej powstaniu odgrywa niedobór wita?min z grupy B
Glówne objawy psychozy Korsakowa to:
  • spowodowane uszkodzeniem ciał suteczkowatych mózgu zaburzenia pa?mięci polegające głównie na występowaniu poważnych trudności lub na całkowitej niezdolności do przyswojenia sobie nowego materiału (uszko?dzenie tzw. pamięci świeżej);
  • konfabulacje (zmyślone wydarzenia wypełniające luki pamięciowe);
  • dezorientacja w czasie i w miejscu;
  • zafałszowane poznawanie osób
  • objawom tym towarzyszy zapalenie wielonerwowe (polineuropatia). W około 20% przypadków psychoza Korsakowa przechodzi w głębokie otępienie. Obserwowano też znaczącą poprawę pamięci u osób, które utrzymywały abstynencję przez okres kilku miesięcy do kilku lat.

Wpływ uzaleznienia na duszę

Uporanie się z bólem pierwotnym /wstydem/
Problemów nie można rozwiązać za pomocą słów, lecz tylko przez doświadczenie, i to nie wyłącznie doświadczenie korygujące, lecz przez ożywienie wczesnego lęku (smutku, gniewu)
Alice Miller
Uważam, że gdyby lepiej rozumiano, jak ważne jest zagadnienie uporania się z bólem pierwotnym, całkowicie zrewolucjonizowałoby to leczenie nerwic, a w szczególności uzależnień. Jakże często pacjenci, rozpaczliwie potrzebujący pomocy w sferze swoich uczuć, są odurzani środkami uspokajającymi. W naszym centrum terapeutycznym natrafiliśmy na brak zrozumienia ze strony pewnej grupy specjalistów, którzy nie mogli pojąć, dlaczego nie chcemy naszym pacjentom podawać lekarstw.
My tymczasem wierzymy, że jedynym sposobem leczenia uzależnień jest praca z pacjentem nad jego uczuciami.
Specjalizujemy się w leczeniu uzależnienia, którego korzenie tkwią w toksycznym wstydzie - w wewnętrznym przekonaniu człowieka, że ma on jakąś skazę lub wadę. W tym wewnętrznym procesie wstyd, który powinien być zdrowym sygnałem ustalenia sobie pewnych granic, staje się przygniatającym stanem istnienia lub - jeśli wolisz - tożsamości. Człowiek skażony toksycznym wstydem, traci kontakt ze swoim prawdziwym ja. Następstwem tego jest chroniczna żałoba po tym utraconym ja. Klinicznie stan ten określany jest jako dystymia lub słaba chroniczna depresja.
Toksyczny wstyd staje się dominujący. Sprowadza on wszystkie nasze uczucia do jednego - uczucia wstydu. Ilekroć czujemy gniew, rozpacz, lęk, a nawet radość, odczuwamy jednocześnie wstyd. Podobnie dzieje się z naszymi potrzebami i popędami. Rodzice w rodzinach dysfunkcyjnych sami są dorosłymi dziećmi: ich skrzywdzone wewnętrzne dziecko odczuwa potrzeby. Ilekroć zaś dzieci takich ludzi odczuwają naturalne dla ich wieku potrzeby, dorośli rodzice-dzieci wpadają w gniew i zawstydzają je. Skutkiem tego potrzeby skrzywdzonego wewnętrznego dziecka ich dziecka łączą się ze wstydem.
Ludzie uzależnieni przez dużą część dorosłego życia, ilekroć potrzebują pomocy odczują wstyd. Osoba z zakorzenionym poczuciem wstydu odczuwa go w każdej dziedzinie życia i niezależnie od sytuacji. Dotyczy to także sfery erotycznej. Człowiek, którego uczucia spętał wstyd, staje się jakby sparaliżowany. Taki stan odrętwienia jest pierwszym krokiem do wszelkich nałogów, tylko nałóg może bowiem sprawić, że człowiek zyskuje zdolność odczuwania. Na przykład mężczyzna cierpiący na chroniczną depresję, który dzięki nałogowi pracy jest nadzwyczaj sprawnym kierownikiem, może odczuwać cokolwiek wyłącznie wtedy, gdy pracuje.
Alkoholik lub narkoman czy hazardzista ma poczucie pełni tylko po zażyciu środków zmieniających nastrój lub trakcie gry. Nałogowy żarłok uzyskuje wrażenie pełni i dobre samopoczucie tylko wówczas, gdy napełni żołądek Każdy nałóg pozwala doświadczać pozytywnych uczuć lub unikać tych bolesnych. Odmieniając nastrój, łagodzi krzywdę i cierpienie duchowe skrzywdzonego wewnętrznego dziecka. Duchowa rana zadana przez toksyczny wstyd jest poróżnieniem się ja z ja. Człowiek boleśnie kurczy się we własnych oczach i samemu sobie wydaje się godnym pogardy. Kiedy człowiek uwierzy, że nie może być sobą, przestaje stanowić jedność z samym sobą. Ekstatyczna zmiana nastroju, uzyskiwana dzięki nałogowi, daje mu dobre samopoczucie - wrażenie zgodności z własnym ja. Ilekroć człowiek z zakorzenionym poczuciem wstydu odczuwa coś prawdziwie - ogarnia go wstyd. Dla uniknięcia bólu wprowadza się w stan odrętwienia.
Gdy rzeczywistość staje się nie do zniesienia, cierpienie można tłumić rozmaitymi mechanizmami obronnymi naszego ego. Najważniejsze z nich to: zaprzeczanie (to nie dzieje się naprawdę), wypieranie (to nigdy się nie zdarzyło), dysocjacja (nie pamiętam, co się wydarzyło), projekcja (to zdarza się tobie, nie mnie), konwersja (jem lub uprawiam seks, gdy czuję, że to się dzieje) lub bagatelizowanie (zdarzyło się, owszem, ale to nic wielkiego)".
 
W gruncie rzeczy mechanizmy obronne naszego ego to sposób na odwrócenie naszej uwagi od cierpienia.
 

 

(0/5, 0 ocen)

Zadzwoń do Nas!
☎ 533 724 499
Telefon
Wiadomość
Adres: https://koninki.pl/skutki-naduzywania-alkoholu.html